środa, 5 sierpnia 2015

Wakacyjne oferty inwestycyjne


Potwierdza się to co napisałem w poprzednim artykule. Wakacje to niezbyt dobry okres na emisje, gdyż większość inwestorów zaprząta sobie głowę innymi sprawami. W efekcie emitenci zwykle wydłużają swoje zapisy, lub zakładają z góry że zapisy potrwają całe wakacje jak jest w przypadku paraobligacji.


Tak jest z producentem napojów energetycznych i nie inaczej jest z firmą pożyczkową robiącą malutkie emisyjki  na bieżące potrzeby. Wiadomo sezon urlopowy w pełni to ludzie na różne rzeczy potrzebują kasy, więc firmy pożyczkowe chętnie dofinansują czy to wczasy czy kolonie letnie, a już niebawem wyprawkę szkolną. 

Zmiany jakie ostatnio dają się zauważyć to już nie obniżanie minimalnego progu dla inwestora, te bowiem już od dawna są dostępne dla każdego. Teraz także skala emisji jest coraz mniejsza. Nic dziwnego inwestorzy są teraz ostrożni i nie biorą już wszystkiego jak leci.


Przypomnijmy, że gdy pierwszy raz pisałem o obligacjach na początku 2012 roku, minimalna kwota zapisu wynosiła aż 210 tysięcy. I to od jednego inwestora. Tymczasem omawiana dziś cała emisyjka jest zaplanowana tylko na... 200 tysięcy. Innymi słowy teraz od wszystkich inwestorów wymaga się mniej, aniżeli kiedyś musiał mieć jeden!

To dobrze dla wszystkich. Z jednej strony obligacje są dostępne dla każdego, bo minimalna kwota zapisu to zaledwie połowa kwoty znanej z lokaty wabika. Z drugiej strony spółka nie zadłuża się zbytnio, tylko jest zmuszona do rozsądniejszego gospodarowania zebranych środków.

Co więcej mamy tutaj najlepsze zabezpieczenie w postaci trzech kos. Co to oznacza piałem już w artykule Tajemniczy artykuł 777 czyli jak trzy siódemki mogą pomóc obligatariuszom. Nikt nie lubi czekać na czasochłonne procesy sądowe w odzyskiwaniu środków. Lepiej odzyskać środki szybko, a najlepiej nie musieć wcale się tym zajmować.

Czas trwania inwestycji będzie znów krótszy od zwykłego. Spółka pożyczkowa emituje bowiem obligacje na okres 18 miesięcy i rzez jasna wypłacać odsetki będzie co kwartał. Trudno zresztą sobie wyobrazić dziś rzadsze okresy płatności, stało się to bowiem normą.

A oprocentowanie? Jest niewiele mniejsze od poprzedniej emisji jaką mieliśmy wiosną, ale w dalszym ciągu należy uznać za niezwykle atrakcyjne. Nic dziwnego branża w dalszym ciągu trzyma się dobrze, więc spółka w krótszym horyzoncie czasowym nie spodziewa się zawirowań przy tak małej skali emisji.

Zapisy tym razem potrwają do 12 sierpnia, jest więc jeszcze czas do analizy i oceny inwestycji. Osoby zainteresowane jak zwykle zapraszam do kontaktu na obligacjepp2@wp.pl

1 komentarz:

  1. Ta firma jest niepoważna, osoby które się zdecydowały, o przedłużeniu zapisów dowiadują się z tego bloga... Zero komunikacji...

    OdpowiedzUsuń