wtorek, 1 marca 2016

Mętne tłumaczenie zarządu TK Invest


Przed miesiącem w artykule TK Invest przedłuża czas trwania obligacji bez zgody obligatariuszy poinformowałem o zaskakującej decyzji zarządu dotyczący obligacji serii C. Jak się okazuje po upływie miesiąca to samo zarząd zrobił z kolejną serią C1

Bezpośrednio po otrzymaniu fatalnej informacji, czyniłem starania skontaktowania się z zarządem spółki zostawiając swój telefon u sekretarki spółki TK Invest. Sekretarka odbiera telefony, niestety nie udziela żadnych informacji, może tylko przyjmować skargi.

W końcu udało się skontaktować z głównym udziałowcem w spółce TK Invest. I muszę przyznać, że dzwonił do mnie kilkakrotnie. Kontaktował się także z innymi inwestorem, co potwierdził jeden z czytelników Darek.
Informacja o braku terminu wykupu serii C1

Mamy zatem pierwszy ważny punkt. Spółka teoretycznie nie chowa głowy w piasek, zarówno czytelnik Darek jak i ja dzwoniliśmy do spółki z prośbą o kontakt ze strony zarządu. I w końcu doczekaliśmy się odpowiedzi. Rozmawiałem z Darkiem i informacje jakie nam podano się pokrywają.


Po pierwsze zapytałem o sprawę niespłaconych obligacji serii A. Według przedstawiciela spółki zamieszanie jakie narosło wokół tej serii jest powodem obecnego podejścia. Zdaniem spółki do wykupu zostało jeszcze ostatnia pula 170 tys zł, która zostanie spłacona tak szybko jak to możliwe.

Zadałem także pytanie dlaczego spółka nie zrobiła sobie prostego podziału inwestorów na dwie grupy: 
  • tych którym odpowiada przedłużenie czasu trwania o 3 miesiące i rekompensatę za to w postaci podwyższenia oprocentowania o 0,50pp
  • tych którzy się na to nie zgadzają i żądają natychmiastowego wykupu
W mojej opinii byłby to rozsądny kompromis. Kto akceptuje propozycję, przedłuża dobrowolnie umowę i tych ludzi spółka umieszcza na końcu do spłaty, kto się z propozycją nie zgadza, jest rozpatrywany wcześniej.

Odpowiedź: częściowy wykup serii A nauczyło TK Invest jednego - nigdy nie robić wykupów częściowych z podziałem na pule, bo to niczego nie załatwia. Zawsze pozostaną niezadowoleni, którzy będą się czuć pokrzywdzeni, że ktoś inny już dostał, a pozostali nie. Przypomina to zresztą akcję wypłacaniem odsetek z Raiffeisena.

Innymi słowy spółka wychodzi z założenia - nigdy więcej nie będziemy robić podziału na pule. Nie ma uprzywilejowanych osób, każdy inwestor będzie traktowany na równi z innymi. Oddajemy odtąd wszystkim jednocześnie.

Można z tego wysnuć wniosek, że wezwania do natychmiastowej zapłaty nie będą prawdopodobnie rozpatrywane osobno. Spłacane mają być kolejno całe serie w tej kolejności w jakiej je emitowano. Tak to zrozumiałem.

Druga rzecz: 3 miesiące czyli 30 kwietnia 2016 to termin najbardziej pesymistyczny.  Spółce zależy na jak najszybszej spłacie. Kiedy można się spodziewać? Niestety zarząd chce niczego obiecywać, bowiem w razie podania konkretnej daty, która mogłaby nie zostać dotrzymana, skutki byłyby jeszcze bardziej negatywne.

Tak więc 30.04 to data ostateczna, ale jest możliwość szybszej spłaty i dobrze by było, by stało się to jak najszybciej. Od czego zależy spłata? Innymi słowy na czym polegają problemy? Zdaniem spółki środki na wykup będą bowiem na dziś dzień jest ich 30 milionów zł w aktywach. Są to: nakazy zapłaty, akcje oraz to co posiadają w magazynie. 

Co powoduje kłopoty ze spieniężeniem aktywów? Miesiące styczeń i luty to zdaniem spółki najgorsze miesiące pod względem sprzedaży. Zaś owa duża transakcja na rynku kapitałowym, wspomniana w dokumencie jaki nam spółka wysłała, dotyczy sprzedaży na kwotę 4,5 mln. Miała ona dojść do skutku 20 stycznia czyli tuż przed wykupem, ale została odroczona rzekomo ze względów formalnych. W dalszym ciągu są czynione starania i jak tylko transakcja dojdzie do skutku, kasa ma zostać wypłacona.

Byłoby dla nas najlepiej, gdyby spółka spłaciła wszystko jak najwcześniej. Zaoszczędziłoby to nam brania udziału w procedurze sądowej i czekania na zwrot pomniejszony o koszta, wymienione wyżej. 

Niestety nic nie wskazuje na to, by spółka miała spłacić cokolwiek wcześniej. Darek co prawda komunikował się jeszcze kilkakrotnie z prezesem, ale każdorazowo otrzymuje te same informacje co podane wyżej. Jak widać raczej nie ma co liczyć na wcześniejszą spłatę.

Pod dużym znakiem zapytania stoi także całkowita spłata kapitału. Spółka nie wyciągnęła żadnych wniosków z braku terminowego informowania swoich wierzycieli i pytania ich o zgodę. Sama sobie roluje czasowo kolejne obligacje, dając w zamian jedynie obietnice. Nikt z nas nie ma jednak gwarancji, że zostaną one spełnione.

5 komentarzy:

  1. Dziś pojawiły się u mnie na koncie odsetki za obligacje serii C1.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Zaoszczędziłoby to nam brania udziału w procedurze sądowej i czekania na zwrot pomniejszony o koszta, wymienione wyżej."

    Jeśli wygramy tę sprawę w sądzie, to wtedy nie dostaniemy zwrotu kosztów postępowania sądowego?
    Myślałem, że wygrywający wygrywa całkowicie, więc dostaje kapitał, odsetki za opóźniony zwrot kapitału i zwrot kosztów sądowych.
    Jak to jest?

    Polcan, to co robimy? Sąd jak najszybciej?
    Czy czekamy jeszcze 2 miesiące, ale boję się, że to obiecanki-cacanki, bo serię A mogli pewnie już dawno spłacić, ale po prostu nie mieli ochoty tych 170 tys. wydać.
    Nam pewnie też nawet jak coś oddadzą, to nie całość...

    Bartek, seria C (wykup 29.01)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez kosztów się i tak nie obejdzie, bo nie tylko sąd bierze kasę. Obecnie wykonuję kilka telefonów dziennie do administratora hipoteki, prawników i poznaję sprawę dochodzenia swoich wierzytelności, bo możliwości jest kilka.
      Spółka jak już wiadomo pozostaje głucha na wezwanie do zapłaty. Termin do zapłaty już minął, a środków nadal brak co wynika właściwie bezpośrednio z tego co napisałem w powyższym artykule.
      Jak zwykle informacji udzielam mailowo. Niebawem zresztą planuję kolejne wpisy na ten temat.

      Usuń
  3. Polcan, dopiero dziś odkryłem ten wpis i to wyłącznie dzięki informacją zawartym na PP3.
    Rozważ proszę konsolidację blogów gdyż trudno codziennie śledzić każdy z nich. Jeśli wpisy będą na jednym blogu to osoby niezainteresowane daną tematyką po prostu je pominą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomiędzy blogami są linki na górnej belce, od samego początku. Nie będzie konsolidacji blogów, wszystko jest zaplanowane od początku tak było jak najbardziej przejrzyste: to jest blog o obligacjach, zaś PP3 jest blogiem o inwestycjach. Kto jest inwestorem może zaglądać na oba blogi.

      Usuń